Podejrzewam, że na skutek manipulacji genetycznych ludzie z zewnątrz będą wyglądać tak samo jak dziś.To jest właśnie pierwszy atawizm- wygląd. Właściwe różnice nie będą od razu widoczne.
Z cech, które każdy by pewnie chciał mieć, będą komórki wolniej ulegające starzeniu, silniejsze mięśnie. Podejrzewam, że narządy wewnętrzne będą trochę inaczej ułożone- w taki sposób aby ułatwić ich wymianę na nowsze. Nie chodzi o całkiem coś nowego, ale o to, aby wszyscy byli zbudowani w bardziej podobny sposób, aby nie było tylu anomalii rozwojowych, wersji unaczynienia i budowy itp.
Zanim napiszę o atawizmach, przedtem o cechy którym w przyszłości ludzie pozwolą zniknąć, lub zechcą zmienić. Jedną z takich cech może być owłosienie w niektórych partiach ciała. Gruczoły potowe mogą zostać częściowo wyeliminowane. Inna odwrotna budowa warstw oka, jak u głowonogów, pozwoliłaby na wyeliminowanie wielu schorzeń narządu wzroku. Dodatkowe komórki światłoczułe pozwolą człowiekowi widzieć w nadfiolecie czy bliskiej podczerwieni. Modyfikacjom mogą podlegać również inne zmysły. Mózg zostanie wzbogacony o więcej trwalszych synaps. Być może posłużą do tego w jakiś sposób zmodyfikowane białka prionowe.
Co do atawizmów, szczególnie interesująca jest jedna funkcja, która z powodów sentymentalnych nie będzie czynnie likwidowana. Zaniknie ona jednak bo przestanie być potrzebna. Mam na myśli zdolność do wytwarzania komórek rozrodczych oraz utrzymania ciąży. Myśl ta pojawiła się z powodu zauważenia pewnego trendu- coraz większego nacisku społeczeństw zachodu na stosowanie in-vitro. Prawdopodobnie w przyszłości szaleństwem będzie zdanie się na ślepy los przy poczynaniu dzieci. Wszystko odbywać się będzie w kontrolowanych warunkach. Innym atawizmem będzie zdolność do laktacji oraz empatia. W społeczeństwie przyszłości każdy będzie się mógł zająć tylko sobą, czy to w realnym czy w wirtualnym świecie. Ludzi będą zabawiać maszyny, a próba interakcji pomiędzy samymi ludźmi będzie coraz częściej nieudana. Już dzisiaj można dostrzec tego początki, choćby po ilości rozwodów.
W końcu nasza cywilizacja osiągnie wielki filtr cywilizacji- czyli wyginięcie na własne życzenie.
Komentarze